To mój wzór tatuażu z henny przedstawiający lecącą sikorkę. Chciałam zapytać panią przy plaży (która robi tatuaże z henny), czy by mi zrobiła go na ramieniu, ale jakoś się rozmyśliłam. Pewnie kosztowałoby mnie to sporo kasy.
Robiłam to jakieś półtora godzinki, cienkim markerem i długopisem. Oczywiście szkic ołówkiem.
Ten rysunek robiłam sporą część dnia na kartce A4. Użyłam twardych kredek ołówkowych z firmy Staedtler, ołówka, gumki, białego lakieru do paznokci, cieniów do oczu, białej i czarnej kredki akwarelowej. Wzorowałam się na zdjęciu, lecz w większości pozmieniałam szczegóły.
W tej pracy podobają mi się jedynie oczy kota, ale sami możecie ocenić w komentarzach.
Sayonara!