31 lipca 2012

Sikorka i kot na drzewie

A więc, wróciłam z Mazur. Narysowałam tam kilka rysunków, ale większość była niedokończona, więc zamieszczam tylko ten.


To mój wzór tatuażu z henny przedstawiający lecącą sikorkę. Chciałam zapytać panią przy plaży (która robi tatuaże z henny), czy by mi zrobiła go na ramieniu, ale jakoś się rozmyśliłam. Pewnie kosztowałoby mnie to sporo kasy.
Robiłam to jakieś półtora godzinki, cienkim markerem i długopisem. Oczywiście szkic ołówkiem.

 




Ten rysunek robiłam sporą część dnia na kartce A4. Użyłam twardych kredek ołówkowych z firmy Staedtler, ołówka, gumki, białego lakieru do paznokci, cieniów do oczu, białej i czarnej kredki akwarelowej. Wzorowałam się na zdjęciu, lecz w większości pozmieniałam szczegóły.
W tej pracy podobają mi się jedynie oczy kota, ale sami możecie ocenić w komentarzach.



Sayonara!

20 lipca 2012

Starocie


Oto mój rysunek z tamtego roku na ogólnopolski konkurs religijno- plastyczny. Tematem było "dobro", więc narysowałam dłoń osoby, która chce pomóc drugiej. Dlatego wyciąga do niej dłoń. Tjaaa... poszłam na niego, żeby dostać sześć na koniec.

Wykonałam ją ołówkiem. Czas pracy to prawie cały dzień. Gdy ogłoszono wyniki, trochę się zawiodłam, jak każdy kto nic nie zajął (ale to w końcu konkurs ogólnopolski). Pomimo tego rysunek dalej mi się podoba (co jest u mnie rzadkością), lecz teraz dopiero zauważyłam liczne błędy jakie popełniłam . Jednym z nich było nie zeskanowanie tej pracy, tylko robienie zdjęcia komórką w nocy, przy świetle lampki nocnej. Tego najbardziej żałuję, bo to zdjęcie nie oddaje głębi. Mówi się trudno. Teraz mam nauczkę i na bloga będę wstawiać tylko zeskanowane rysunki (nie licząc tego poniżej), zaraz jak wrócę z Mazur.




PS
Od teraz będę wstawiać świeżo robione prace.

PPS
Sorki, że wstawiam tyle pod rząd, ale mam radochę, że w końcu mogę się z kimś podzielić moimi pracami (rzadko to robię). Na pewno niedługo mi przejdzie, więc na razie mi wybaczcie.

Sayonara!

19 lipca 2012

Kubuś


Oto już dawno przeze mnie wymyślony stworek. Nazywa się Kubuś i lubi słodycze. Wymyśliłam go na pewnej lekcji muzyki w zeszycie do geografii, bo nie miałam innego. Tutaj namalowałam go jeszcze raz na kartce A4 akwarelami gorszej jakości (chyba). Sam rysunek podoba mi się tylko przez dokładność z jaką go robiłam. Szczególnie jeśli chodzi o czarne kontury. Na razie dodałam ten stary rysunek, bo jestem na Mazurach i nie mam skanera. Jak tylko wrócę do domu, wrzucę coś nowego.

  

Sayonara!

Witam na moim blogu


Na ten serwis przeniosłam się z powodu awarii na onecie. Raczej już tam nie wrócę, więc zostanę z wami.


Bardzo dziękuję Ci za to, że wszedłeś na mojego bloga. Mam zamiar dodawać tu moje rysunki, obrazy oraz zdjęcia. Zwykle preferuję mangowy styl rysunków, ale pojawią się także rysunki realistyczne. Postaram się regularnie dodawać notki i naprawdę przyłożyć się do pisania tego bloga. Trzymajcie za mnie kciuki ;)


Sayonara!